Wybrane przedmioty z mojej kolekcji pierdół gromadzonych.
Ostatnio pozbywam się, nadmiaru rzeczy, bo posiadanie miliona pierdół zaczyna mnie denerwować....
Te "przydasie", które latami czekają na wykorzystanie i lalkowe rzeczy, które zalegają w ciężkich pudełkach, no i oczywiście brak "swojego miejsca na ziemi" skutecznie zniechęcają mnie do ogarniania bałaganu, ale jak mus to mus! Przy okazji pozbywania się robię mnóstwo zdjęć do obróbki, dlatego nie nadążam z postami (niektórymi nawet 2-3 lata!)
To tylko niewielka część tego co posiada(ła)m- połowę zdążyłam oddać, sprzedać i wyrzucić (większość do kontenerów na odzież lub zostawiałam nieraz dobre jeszcze rzeczy koło śmietnika, by innym się przydało).
Za dużo rzeczy na świecie mnie fascynuje i za bardzo chciałabym umieć je wykorzystać, dlatego wpadam w nałóg gromadzenia. Na szczęście nie jestem (jeszcze!) patologicznym zbieraczem.
.
Brak komentarzy: