Problemy z opłatami na Allegro Lokalnie

6/30/2021

     

     Allegro znowu zaskakuje użytkowników opłatami za wszystko! Tym razem Allegro Lokalnie "ma problem" ze zwrotem opłat transakcyjnych gdy do transakcji nie doszło z winy kupującego!

 

      Ostatnio miałam taką sytuację, że na Allegro Lokalnie gdzie obecnie wystawiam rzeczy (bo na Allegro.pl za drogo - patrz post: Dlaczego Allegro "wykańcza finansowo" drobnych sprzedawców żądając prowizji od kosztów przesyłki? ) , kupujący "prosił" o anulowanie zakupu bo podobno ktoś mu się włamał na konto.

      Oczywiście po zakupie rozpoczął dyskusję i dostałam nawet powiadomienie (ostrzeżenie!) od Allegro o tym, że za późno odpowiadam na jego pytanie za co grożą konsekwencje! 

   

 


  

 

        Nie loguję się codziennie do poczty ani na Allegro dlatego odpowiedziałam po 24 h i napisałam, że zgadzam się na anulację (w końcu jaki miałam argument przeciwko skoro kupujący jeszcze nie zapłacił, wiec możliwe że to nie on dokonał wciśnięcia przycisku "kup teraz").


 

 

 

 

     Tylko... gdzie to k...a zrobić? Na Allegro Lokalnie nie ma obok aukcji żadnego przycisku w stylu zwrot prowizji jak na Allegro.pl ! Napisałam do Allegro maila o tym, że kupujący zrezygnował z zakupu i dodałam printscreen z rozmowy. 

     Prosiłam też o zwrot naliczonej opłaty za transakcję bo w końcu przedmiotu nie sprzedałam, gdyż kupujący go nie chce (nawet przy odbiorze osobistym).



       Opłata została szybko zwrócona (niecałą godzinę później) ale o dziwo dostałam maila, że w "drodze wyjątku" bo opłaty transakcyjne na Allegro Lokalnie nie są zwracane!  ... WTF? 😕



CO DO CHOLERY???!

      Mam płacić haracz za to, że ktoś się wycofał z transakcji bo miał włam na konto ? Nie wiem czy włam rzeczywisty czy rzekomy (bo się rozmyślił) ale forsy nie przelał, więc do transakcji nie doszło, dlatego nie rozumiem dlaczego mam płacić jakąkolwiek opłatę za transakcję, na której nic nie zarobiłam, bo nawet przelew nie przyszedł!?

     Pani z obsługi klienta w jakiś dziwny sposób mi to wyjaśniła w kolejnym mailu- "Jeżeli w ciągu 5 dni kupujący nie zapłaci to anulują transakcje i wystawią przedmiot ponownie".


     A co jeśli kupujący kliknie "odbiór osobisty"? Jak udowodnić, że się z nim nie spotkałam i nie dał mi forsy bezpośrednio? 

       To też mi wyjaśniono, ale wolałabym żeby była jakaś opcja "zwrot" przy aukcjach na Lokalnie a nie przymus pisania maili i dodawania screenów żeby udowodnić, że się nie wzbogaciłam!







      Allegro znowu rzuca sprzedawcom kłody pod nogi. Coś czuję że jeszcze parę podobnych akcji i pożegnam się z tą platformą bo za bardzo mnie denerwuje. Niestety w innych miejscach nie jest lepiej ani taniej. Handel w necie dla drobnych sprzedawców upada na łeb na szyję i nic tego nie zmieni! Liczą się najwięksi gracze oraz najbardziej popularni sprzedawcy, którzy wcisną każdą pierdołę bo mają rozpoznawalność. 

      Dobre czasy dla mnie odeszły 2-3 lata temu. Teraz tylko pozostaje hobby dla hobby i przestanie kupowania tanich rzeczy na chwilę bo mi się podobają a potem można je wypuścić w dalszy obieg. Za bardzo uwierzyłam, że mogę być jedną z osób, które obserwuję w mediach społecznościowych (artystów, storytelerów). One potrafią kreować swój wizerunek i dobrze na tym zarabiać. Ja jak zwykle jestem tylko nieudolnym marzycielem..




Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.