Jak Vinted weryfikuje autentyczność przedmiotu? Kłopoty z hashtagami.

7/14/2021

 

      Jak obiecałam w poprzednim poście o Vinted (patrz: Na co uważać sprzedając na Vinted?/ Metody oszustwa na Vinted.pl ) dokładam swoje 3 grosze w kwestii polityki Zero tolerancji dla podróbek, jaką realizuje ten portal sprzedaży. 

      Jak już pisałam poprzednio, o metodach stosowanych przez kupujących by wyłudzić darmowy towar na Vinted, każdy może zatrzymać dla siebie przedmiot wart krocie! Wystarczy że zgłosi, że towar jest nieoryginalny i nie musi go odsyłać sprzedawcy by dostać z powrotem za niego kasę od Vinted.

      Dzieje się tak pomimo przedstawiania przez sprzedających zdjęć paragonów z zakupów danego towaru w sklepie firmowym.! To zespół ekspertów "Vinted sobie znanymi sposobami weryfikuje czy przedmiot jest oryginalny czy to podróbka! Zwykle jak czytam weryfikacja przebiega pomyślnie dla kupującego, który może zatrzymać firmowy towar za kilka tysięcy i dostać za niego swoją kasę.

 

      Nikt nie wie jakich "fachowców" zatrudnia portal do weryfikacji autentyczności wystawionych przedmiotów, ale śmiem twierdzić, że w wielu wypadkach wystawionych ogłoszeń robi to bot, który na podstawie hasztagów przesyła do weryfikacji podejrzane aukcje.

 

 

     Piszę o tym ponieważ nie tak dawno sama miałam dziwną sytuację, kiedy zakwestionowano mój przedmiot jako  nieautentyczny (lub obrazowo mówiąc PODRÓBKA!).

 

      Otóż eksperci Vinted uznali, że buty no name (bez marki)  które opisałam w aukcji nie pasują do hasztagu jaki użyłam w opisie produktu! 

 

      Tak moi państwo na podstawie hasztagów zespól ekspertów z Vinted zweryfikował, że moje buty to podróbka, bo jako hasztag przy aukcji widniała nazwa producenta innych butów w podobnym stylu czyli #vans.

 

       Nie jest tajemnicą poliszynela, że dla zwiększenia zasięgów i widoczności swoich zdjęć ludzie opatrują je hasztagami które zwracają uwagę. Tak też było w tym przypadku. Użyłam charakterystycznego hasztagu danej marki, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że ludzie szukają frazy "buty na deskorolkę". Szybciej wpiszą nazwę konkretnej marki w wyszukiwarkę i wyskoczą zdjęcia butów, które mogą ich zainteresować, w tym moich.

      Przez głowę by mi nie przeszło, że ktoś po przeczytaniu opisu aukcji mógł pomyśleć, że to buty Vans, lub podróbki tej konkretnej marki, skoro nie miały nawet nazwy producenta (0 oznaczeń jakiejkolwiek nazwy na butach!).

  

       A jednak ktoś z Vinted uznał że moje buty (a właściwie ich opis) narusza regulamin portalu i ogłoszenie zostało usunięte!

 

       Po kolejnej już wymianie korespondencji z centrum pomocy przywrócono mi aukcję - co mnie zdziwiło, bo podobno nie można było tego zrobić, ale i tak musiałam ją usunąć, bo zdążyłam już na nowo wstawić buty bez feralnego hashtagu w opisie.

      Swoją drogą dziwię się, że za taki "drobiazg" usuwają ogłoszenie wcześniej o tym nie informując. Idąc tym tropem powinni dokonać czystek na kontach niektórych osób, których ogłoszenia aż roją się od nieadekwatnych hasztagów- np. dziewczyna wystawiając zwykły thirt z kiepskim jakościowo zdjęciem podpisuje go #iphone i dziesiątkami innych nie mających z przedmiotem zdjęcia nic wspólnego!

 

 

     Jeżeli to jedyna metoda weryfikacji "po hasztagach" podrobionych produktów na Vinted, to gratuluje skuteczności!

 

 

 To przedmiot "nieautentyczny", który mi usunęło Vinted.

 



Podaje aukcję (ogłoszenie? jak to się nazywa na Vinted?) bez feralnego hasztagu.

 


 

 

 

Moja korespondencja z Vinted na temat mojego usuniętego przedmiotu.

 

 




 

 

Pierwsza odpowiedź od Vinted




Druga odpowiedź od Vinted- zupełnie inna!



 


        Przewertowałam cały regulamin raz jeszcze, żeby stwierdzić czy taki zapis o hashtagach się tam znajduje i o dziwo go znalazłam! Ciekawe tylko ile osób wnikliwie czyta regulamin? (a ten o RODO wskazywał przynajmniej gdy czytałam go kilka mc-y temu, że Vinted może przechowywać rożne dane przez 5 lat, gdy nie zgłosiło się żądania usunięcia!)



Printscreen ze strony Vinted.pl użyty w ramach dozwolonego użytku w prawie autorskim




        I jeszcze zapis w Regulaminie Vinted mówiacy o tym, że kupujący nie musi odsyłać "fajkowego" przedmiotu, który stanowi pole do nadużyć opisanych przez mnie w poprzednim poście.



Printscreen ze strony Vinted.pl użyty w ramach dozwolonego użytku w prawie autorskim


 

O recenzjach użytkowników na temat Vinted przeczytasz tu Trustpilot- recenzje Vinted 

 

 


 

Macie jakieś swoje przygody z Vinted? (tylko bez bluźnierstw proszę!) 


Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.