Tam gdzie przyroda wciąż jest dzika/Autumn Memories


          Może trudno w to uwierzyć ale na świecie (w Polsce) są jeszcze rejony gdzie człowiek nie wydeptał (wszędzie) buciorami ostatniej enklawy dzikiej roślinności. 

         Gdzie wokół ciągną się polanki, drzewa skupiają się w małe laski, z żyjącymi w nich dzikami i sarnami a po drugiej stronie rzeki widać ten sam krajobraz, choć należy już do granic innego państwa. I przynajmniej na jesieni panuje tam cisza i spokój, co sprawia że można w zamyśleniu oglądać zachodzące słońce topiące się w wodach Bugu.


         Mój ojciec się wychował w małej wiosce niedaleko tej majestatycznej rzeki, dlatego za każdym razem gdy tam wraca ma ogromny sentyment do tej "dzikiej" enklawy. Chyba na "stare lata" zaczynam także ulegać urokowi tego miejsca. Chciałbym tam wrócić wiosną, kiedy drzewa i krzewy zaczynają kwitnąć a ptaki rozpoczynają swój niekończący się koncert.
               

           "Lepszy" aparat mi się zepsuł, na przedpotopowym kompakcie zdjęcia nie wychodzą za dobrze, dlatego z całego dobrodziejstwa pięknych nadbużańskich widoków zostało mi tylko to:




1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.