Baśniowy naszyjnik: Roszpunka/Polymer clay necklace inspired by fairytale Rapunzel


         Już dawno zamierzałam zająć się biżuterią inspirowaną baśniami (patrz: Zapowiedź/ To be continued...), ale dopiero wyzwanie w K.K  zmusiło mnie do wysilenia wyobraźni. 

         Najpierw chciałam zrobić naszyjnik- książeczkę z wizerunkiem przedstawionym w ramce, ale książka byłaby za duża jak na taką ozdobę. Książeczka o Roszpunce (Rapunzel) to będzie moje pierwsze dzieło z cyklu "baśniowe książki dla lalek"- ale o tym, w następnych postach. Dodam, że nie wiedziałam którą Roszpunkę wybrać bo zarówno ta "dołączona" do przedstawionego naszyjnika jak i ta z książeczki wyszły podobnie- przypominają rzeźby które widuję w second handach- angielskie miniatury misiów "by Leonardo" czy "Regency Fine Arts" ( no dobra może trochę przesadzam, ale struktura rzeźby wygląda podobnie).
          

         Praca została zainspirowana oczywiście postacią głównej bohaterki, bo jedyne co mi się nasuwało na myśl o Roszpunce to jej piękne długie włosy zwisające z wieży, po których najpierw wdrapywała się czarownica (która tam biedaczkę zamknęła!) a potem także książę, który zamierzał ją uwolnić (jak to bywa u braci Grimm, królewiczowi nie poszło od razu tak gładko i musiał najpierw oślepnąć by w końcu odzyskać wzrok za sprawą ukochanej i żyć z nią potem długo i szczęśliwie!). Naszyjnik został wykonany z modeliny i pocieniowany opalizującymi cieniami.
                 Zaczep do naszyjnika został celowo umieszczony z boku- tak dla odmiany od nudnego " środka".

              Planowałam co prawda zrobić coś bardziej cukierkowego, ale wyszło jak wyszło i sama jestem zaskoczona, że (przynajmniej w moim odczuciu) nie jest tak źle! Może zajmę się miniaturowymi rzeźbionymi obrazami???






Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.