#badchoicebyBesu - Greckie speciały i kosmetyki, które cudów nie czynią

1/15/2017


                      Dzisiaj przedstawiam kolejną porcję produktów z zakupem, których warto się wstrzymać. Trochę czasu zajęło mi pisanie tego posta bo w między czasie dodawałam te biżuteryjne, robione na świeżo a ten biedaczek tak się odświeżał i odświeżał od kilku miesięcy. Właściwie to nie pamiętam za dokładnie wszystkich felerów omawianych tu produktów (zbyt długo zwlekałam z tym postem) ale to co mi się przypomniało odnośnie do nich, przedstawiam poniżej.

Zaczniemy od "świeższych" produktów:

 
  • Majonez warzywny Valsoia CondiSoia 150 ml- cena ok. 12 zł (w promocji 4 zł!- gdy się kończy termin). Dostępność hipermarkety (Carrefour).
skład: olej słonecznikowy, ekstrakt sojowy (woda, soja), dekstroza, cukier, sok jabłkowy, ocet, odtworzony sok cytrynowy, sól, musztarda (woda, gorczyca, ocet, sól, przyprawy, naturalne aromaty), regulator kwasowości: kwas mlekowy, skrobia modyfikowana, substancja zagęszczająca: guma ksantanowa, barwnik: karoteny, aromat.
Jedyną zaletą tego produktu jest to, że jest alternatywą dla wegan chcących "przypomnieć sobie" smak majonezu. Ten produkt nie ma nic wspólnego ze smakiem tradycyjnego majonezu! Jest kwaśny pomimo dodatku cukru (mamy tu cukier x2- dekstrozę i zwykły cukier) i zabija smak każdej kanapki. Kolor i konsystencja zbliżone do tradycyjnego "jajkowego" majonezu ale nic poza tym. Dobrze że kupiłam go w promocji za ok.4 zł (termin się kończył), bo w regularnej cenie - 12 zł, nigdy bym nie kupiła tego badziewia. Weganom radzę pokombinować w domu ze składnikami na majonez a od tego "octem trąconego produktu" trzymać się jak najdalej! Zupełnie niezjadliwy!

  • Maseczka do twarzy Eveline New Hyaluron 7 ml- cena ok. 2 zł -3. Dostępność hipermarkety, sklepy kosmetyczne.
skład: aqua/water, sodium hyaluronate, betine , propylene glycol, acacia seyal gum (przyp.Besu- to jest ten słynny kolagen, w tym produkcie), xanthan, carrageenan, glucose, glicerin, peg-40 hydrogenated castor oil, maulus domestica fruit cell culture extract, lecithin, polysorbate 20, peg-20 glyceryl laurate, tocopherol, linoleic acid, retinyl palmitate, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, triethanolamine, panthenol, allantoin, dmdm hydantoin, benzoic acid, sorbic aid, phenoxyethanol, parfum.
Zacznę od tego że kupiłam 2 maseczki z 2ch rożnych linii od Eveline i o kurczaken! o takim samym składzie! Właściwie to ten sam produkt wrzucony w 2 różne serie i każdy opatrzony rozmijającym się z prawdą napisem.  Na jednej bykiem stoi napis "że zawiera kolagen" tylko nie dodali że roślinny! Laik gotów byłby pomyśleć że pochodzenia zwierzęcego jak to zwykle z kolagenem bywa. Na drugiej zaś napisali że w skład "siateczki liftingującej wchodzi kolagen roślinny Acacia". Żeby nie było- skład jest identyczny tak więc kolagen w obu przypadkach roślinny ale gdyby nie moja zdolność rozpoznawania składników inci (przynajmniej niektórych) w składzie produktu, to bym nigdy nie kupiła tej drugiej maseczki. Więcej dywagacji o tym zagadnieniu w którymś z kolejnych postów, a dzisiaj tylko o tym że żadnego wygładzenia ani wypełnienia zmarszczek nie zauważyłam. Maseczka ma formę żelu i dobrze się zmywa ale co do efektu to ani nawilżenia ani odmłodzenia nie zauważyłam. Są lepsze maseczki "przeciwzmarszczkowe" a ta to szumne i niespełnione obietnice producenta.

  • Pasta z pieczoną papryką i serem  Feta ChNP i  serem Myzithra Deluxe- cena ok.4 zł za 190 g (200 ml). Ja upolowałam na wyprzedaży za ok.1,99 zł, dostępność: dyskonty spożywcze Lidl.
skład: 35,8 % pieczona papryka, 18,8% sera Feta ChNp, 19% Ser serwatkowy Myzithra, pasta z zielonych oliwek (zielone oliwki, sól, regulator kwasowości: kwas cytrynowy), oliwa z oliwek najwyższej jakości z pierwszego tłoczenia, sól, cukier, ocet winny, ocet balsamiczny (ocet winny, moszcz winogronowy), glukoza, koper, regulator kwasowości: kwas cytrynowy.
Niestety smak odbiegał od wyobrażonego przeze mnie. Przypominał "wymiociny"- chyba za sprawą osławionego sera! Po produkcie Deluxe spodziewałam się więcej tymczasem dostałam pastę z mini grudkami sera i o smaku odstręczającym od jedzenia. Nie polecam (chyba że amatorom  trudno jadalnych  rzeczy).




  • Receptury Agafii- krem na dzień  do 35 lat, Zatrzymanie młodości  -cena ok.15-20 zł (w zależności od sklepu), dostępność: sklepy z kosmetykami eko i zdrową żywnością, sklepy zielarskie, stoiska w galeriach handlowych.
skład: Aqua with infusions of organic extract of Angelica Archangelica, Rosa Daurica Pallas Extract, Phellodendron Amurens Extract, Coco-Caprylate/Caprate, Cetearyl Alcohol, Organic Butyrospermum Parkii, Glycerin, Cetearyl Glucoside, Sodium Stearoyl Glutamate, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Crambe Abyssinica Seed Oil, Meadowfoam Estolide, Rubus Chamaemorus Extract, Ribes Aurum Seed Oil, Malva Alcea Extract, Tocopherol, Disodium Ruthinyl Disulfate, Glyceryl Linoleate, Clyceryl Oleate, Inositol, Ascorbic Acid Polypeptide, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Organic Parfum, Limonene. .
Właściwie to taki nic nie robiący krem. Trochę cięższy, świeci się skóra po nim (mam tłustą), nie nawilża jakoś spektakularnie. Pewnie byłby dobry dla cery bezproblemowej w przedziale 15-20 lat. Na pewno nie dla 35+. Duży plus za naturalne ekstrakty ale krem "anti- ageing" powinien przynajmniej dobrze nawilżać żeby nie uwidaczniać zmarszczek a ten tego nie robi.


  • Czekoladka Dolfin, mleczna z  Masala Chai- cena ok. 4 zł za 30 g (mała). Ja upolowałam na wyprzedaży za ok.1,99 zł, dostępność: delikatesy Alma 
skład: cukier, miazga kakaowa, masło kakaowe, pełne mleko w proszku, masala chai (pieprz, imbir, cynamon, kardamon, goździki), emulgator: lecytyna sojowa, naturalna wanilia.
Właściwie to szoku nie było! Myślałam że będzie to najwyższej klasy czekolada a wcale nie różniła się smakiem od marketowych, no może poza tym że była trochę bardziej pikantna- zasługa przypraw. Nie smakowała jak pełno mleczna czekolada i właściwie to byłam bardzo rozczarowana że nie jest lepsza biorąc pod uwagę cenę "zwykłej tabliczki" ok. 10-15 zł!

  • Kawa mrożona Opti Life-cena ok.4 zł za 0, 5 l . Ja upolowałam na wyprzedaży za ok.2,79 zł, dostępność: delikatesy, hipermarkety.
skład: mleko, woda, ekstrakt kawy naturalnej, cukier, stabilizator - karagen
Ta "kawa" to jakieś nieporozumienie! Gorzka i smakuje jak witamina C rozpuszczona w wodzie, abo Calcium do rozpuszczania. Zero smaku kawy i pomimo obecności cukru, nie jest wcale słodka! Totalna pomyłka i nigdy więcej nie kupie tego badziewia. Nie wiadomo nawet ile wynosi ten ekstrakt kawy 0,000001%? Wolę już kawę z Biedronki za 1.99 zł- ta przynajmniej smakuje jak kawa z mlekiem!

  • Sos pomidorowy do makaronu H&H (Hellenic Heritage) z serem feta- cena ok.12 zł za 280g. Ja upolowałam na wyprzedaży za ok.2,99 zł (zbliżał się koniec terminu przydatności), dostępność: delikatesy Alma   
skład: naturalny, ale go nie pamiętam i nie mam od kogo spisać bo właśnie zlikwidowali Almy w Lublinie!
Może i pochodzi z Grecji i ma naturalny skład ale smak tragiczny! Jakbym jadła koncentrat pomidorowy i to totalnie zagęszczony i strasznie kwaśny !

  • Green Hills herbatka smakowa w piramidkach 40 g- cena ok.2 zł. dostępność: dyskont spożywczy: Biedronka
skład: skórka pomarańczy 22%, aromaty, cynamon, kwiat hibiskusa, korzeń prażonej cykorii, liść jeżyny, owoc jabłka, kwiat rumianku,korzeń lukrecji, imbir, goździki 4%, regulator kwasowości-  kwas cytrynowy.
Niestety herbatka jest dla mnie za mocna- zbyt naładowana ostrymi przyprawami i nie mogę znieść jej smaku. Piramidka sama w sobie to całkiem fajne rozwiązanie.


Na dzisiaj  będzie na tyle. Jak to się mówi "stay tuned" bo następne pomyłki czekają na obsmarowanie!


2 komentarze:

  1. Cenne uwagi :) Na szczęście jestem mięso - i nabiało żerna , bo paskudne rzeczy pakują do wegańskich produktów wmawiając ludziom że to "samo zdrowie". Kiedyś miałam w rękach masło roślinne ze .... smalcem w składzie :/ .W nic już nie wierzę :/ Kolagen roślinny to ten z drożdży ?? To bardzo myląca i wprowadzająca w błąd nazwa , przecież kolagen jest pochodzenia zwierzęcego - albo coś się zmieniło w przyrodzie ... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolagen roślinny pochodzi z rośliny Acacia Seyal. To taki pseudokolagen (Phytocollagen)- składnik podobny w działaniu do kolagenu. Zwykle kolagen w preparatach jest pochodzenia zwierzęcego (z ryb lub zwierząt parzystokopytnych)- oznaczany jako Collagen lub Collagen Amino Acid.

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.