Blogowe podsumowanie roku 2014/Last year was ... not sweet!


        Wszyscy (albo większość jak sądzę?) robią na blogach podsumowanie roku więc ja też wtrącę parę zdań. 

         Hmm.... to kolejny beznadziejny, szanso-stracony rok dla mnie. Zastanawiam się czy rzeczywiście jestem tak beznadziejnym twórcą, że nie mogę wypłynąć na blogerowej fali, czy piszę tak zniechęcające txty, że ludzie nie chcą mnie czytać? A może to moje dziwne lalki odstręczają wielbicieli biżuterii od wpadania tutaj??? 

        Nosiłam się z pomysłem rozdzielenia blogów: 1 lalkowy, 1 biżuteryjny i 1-wszystko inny, ale zdałam sobie sprawę, że nie chce mi się powielać tego co już zrobiłam (wgrywanie kilkuset zdjęć na nowe blogi to ponad moje siły- mam dość po tym jak zmieniając e-mail musiałam wgrać ponad 1 tyś zdjęć ponownie na ten blog!). EDIT: Blogi są już 2 :World by Besu i Besu dolls.


        Podsumowując - klapa, klapa i jeszcze raz klapa- choć jedno mi się udało- wreszcie ktoś docenił moje starania w wyzwaniu Kreatywnego Kufra (chociaż ta praca mogła w ogóle nie powstać- jakoś nie miałam przekonania co do powodzenia i formy tej pracy). 

        Kolejna miła niespodzianka to wyróżnienie "halloweenowej deseczki z miniaturowym jedzeniem" na blogu: modelinamojehobby.
 

       Poza tym klapa - kilka nie do końca udanych repaintów, no i skończyła mi się wena na biżuterię- zachwycam się twórczością i pomysłami innych- moja wyobraźnia najwyraźniej wcisnęła w mózgu przycisk delete!
                

      Coś mi się wydaję że nadchodzący rok będzie jeszcze gorszy- zostanę z górą "śmiecia", które udało mi się wyprodukować i 8-ma kartonami niepotrzebnych lalkowych pierdół! Chyba powinnam pójść na terapię, bo coraz bardziej uświadamiam sobie, że jestem na najlepszej drodze do nałogowego zbieractwa (czasem w ogóle nieprzydatnych rzeczy)! Ach ta miłość to upcyclingu!

      Na osłodę wrzucam zdjęcia dziwnych "łakoci" jakie przyszło mi jeść w tym roku... Może powinnam się przerzucić na "food photography?" (pod warunkiem że kupię wyposażenie studia foto i lustrzankę za 3 tyś!).





Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.